

|
Nasza ukochana
BELA odeszła na zawsze... Nadal
nie potrafię się z tym pogodzić! Sunia, która
tyle przeszła, tyle naczekała się na dom a na
końcu znalazł swoje miejsce,
w którym miała być do końca życia, i w którym
naprawdę miała dobrze, umarła, choć mam
przekonanie, że można jej było pomóc...
Żegnaj
najwspanialsza i najwierniejsza Przyjaciółko.
Nasze
wspomnienia o BELI znajdziecie
TUTAJ
|
 |
|
 |
SUNIA
mimo podeszłego wieku radziła sobie zupełnie
nieźle. Chodziła powolutku, w swoim
niespiesznym tempie. Niestety, w ciągu jednego
dnia poczuła się źle. Oddychała ciężko
a każdy, nawet najmniejszy krok, sprawiał jej
trudność. Powoli zaczęła gasnąć. Nie
zdołaliśmy jej już pomóc...
Żegnaj... Byłaś wspaniałym psem i żałuję, że
przez te wszystkie lata, które spędziłaś z
nami, nikt tego nie dostrzegł...
Nasze wspomnienia o SUNI znajdziecie
TUTAJ |
 |
 |
MISIO
odszedł na zawsze...
W ciągu
ostatnich kilku dni Misio czuł się już źle i
bardzo cierpiał, dlatego podjęliśmy trudną
decyzję o eutanazji... Ten wspaniały psiak nie
zasłużył na to by ostatnie chwile jego życia
pełne były bólu!
MISIO
był niesamowicie dzielnym psem! Mimo bólu,
który towarzyszył mu przez całe lata, zawsze
był pogodny, wiernie wpatrzony w człowieka,
niesamowicie spokojny i cierpliwy! Jest mi
bardzo smutno, że taki cudowny pies nie miał
prawdziwego domu ani swojego człowieka...
Biegaj bez bólu za Tęczowym Mostem...
Nasze
wspomnienia o MISIU znajdziecie
TUTAJ |
 |
poprzednia
strona
||
następna strona
|
|
|