

|
LUTEK
to malutki, starszy piesek, którego pewnej
zimy, przy temperaturze -26 stopni,
spotkaliśmy biegnącego skrajem bardzo
ruchliwej drogi...
Mimo wielu
ogłoszeń, nikt, nigdy nawet o niego nie
zapytał. Odszedł cichutko, po długiej
chorobie. Miał tylko nas, ale kochaliśmy go
cały sercem.
Żegnaj
wspaniały Przyjacielu.
Nasze
wspomnienia o Lutku znajdziecie
TUTAJ
|
 |
|
 |
PIRATEK to jeden ze
schroniskowych staruszków, które przywiózł
pewnego dnia mój mąż. Piratek nie miał jednego
oczka, wklęśniętą kość na główce i sztywną
tylną łapkę... Mimo tych wielu urazów odżył
pod naszą opieką i była naprawdę wspaniałym
psiakiem. Cudownie miły i spokojny sprawiał
nam codziennie wiele radości.
Odszedł spokojnie, tak jak żył...
Nasze wspomnienia o Piratku znajdziecie
TUTAJ |
 |

|
STARY
trafił do nas wraz z innym psem po śmierci
swojego Opiekuna. Niestety schronisko nie
przyjęło psiaków a sąsiedzi obawiali się, że
psiaki mogą zostać uśpione, więc zadzwonili do
nas. Młodszy z psów znalazł dom ale, nie
należący do najpiękniejszych, Stary (w domu
nazywaliśmy go Flapem!)został z nami na lata.
Miał problemy z chodzeniem, ale ku naszej
radości zaparł się na życie. Flapcio odszedł
na zawsze, ale czuł się kochany przez cały
czas kiedy mieszkał z nami.
Nasze
wspomnienia o Starym znajdziecie
TUTAJ |
 |
poprzednia
strona ||
następna strona
|
|
|