


|
Nasz
MALUTEK pojechał do domu!
Ten prawie
kieszonkowy piesek jest też niezwykle
grzeczny. Co prawda usilnie stara się
zaprzyjaźnić z kotką Państwa, którzy go
adoptowali i robi to dość nieporadnie
i hałaśliwie, jak przystało na szczeniaka, ale
mamy nadzieję, że wkrótce sprawy między tą
dwójką się ułożą :) Oto co napisała Pani
Malutka: "Malutek, którego nazwaliśmy Puzel,
jest naprawdę cudownym psiakiem. Totalnie
straciliśmy dla niego głowę. Ma przeuroczy
wygląd i charakter, jest przytulaśny i bardzo
grzeczny. Reaguje na swoje nowe imię (choć
pewnie bardziej na ton głosu, w każdym razie
przychodzi na zawołanie), już prawie opanował
komendę "siad". Załatwia się nazewnątrz. Po
przyjeździe od początku zachowywał się jakby
mieszkał tu od zawsze. Przespał ładnie całą
noc a rano postanowił obszczekać przez drzwi
wszystkich sąsiadów wychodzących do pracy.
|
Niestety kotka, która przecież była pierwsza i
powinna być na wygranej pozycji, bardzo się go
boi. Urządziła strajk głodowo - okupacyjny,
siedzi pod łóżkiem smutna i przerażona, mam
jednak nadzieję, że z każdym dniem będzie
lepiej. Bo serce by mi chyba pękło gdybym
miała Malutka/Puzelka oddać. Zaliczyliśmy już
jedną psio-kocią gonitwę, niestety Zuza
ucieka, a Puzel ją goni (choć wydaje mi się,
że dla zabawy, a nie żeby jej zrobić krzywdę,
jednak kot tego nie wie). Ugotowałam mu dziś
serca drobiowe z marchewką i makaronem,
z czego wyjadł serducha, marchewki tyle co się
do języka przykleiło a makaronem pogardził.
Może ryż będzie miał lepsze wzięcie. Puszki
wcina ze smakiem. Poza tym obszczekuje
każdego, kto wchodzi i wychodzi
z klatki (a mieszkamy na parterze;)) i
prowadzi dyskusje przez ściany z kolegą
z góry, ale wiadomo, że pies nie będzie cały
czas siedział cicho. Byliśmy na dłuższym
spacerku i potem spał jak suseł. Będę
informować o naszych postępach."
NOWE WIEŚCI Z DOMU PUZLA (DAWNIEJ MALUTKA)
|
|
|