



|
Nowe
wieści z domu Puzla (dawniej Malutka)
Wczoraj
dostaliśmy maila z najświeższymi informacjami
o Puzelku i nowe zdjęcia. Od razu je
zamieszczamy. Oto co napisała do nas Pani: "Puzel
z każdym dniem ma się coraz lepiej. Już
nie kaszle, nawet przy intensywnej zabawie,
nie kicha, katar mu przeszedł. Nosek już się
robi wilgotnawy choć jeszcze nie wygląda
całkiem zdrowo
(u góry jest bardzo suchy). Poza tym pies ma
apetyt i jest wesoły, chciałby biegać na
spacerze jak dziki, ale staramy się wychodzić
na krótko, żeby nie szalał. Biegunki już dawno
nie ma, jedzonko wcina z apetytem. Z kotką już
się chyba jako tako dogadali, zaakceptowała go
jako nowego domownika i zachowuje się
naturalnie, bawi się, gada do wszystkich,
łącznie z psem (bo ona jest kotem gadającym) i
zachęca Puzla żeby ją gonił (on pamięta, że
kotki gonić nie wolno i jest w tej sprawie
bardzo ostrożny!)a nawet wypija mu wodę z
miski (wiadomo, że z cudzej miseczki lepiej
smakuje).


|
Puzel jest
bardzo grzeczny, nie zauważyliśmy żadnych
agresywnych zachowań w stosunku do kota, czy
do ludzi. Dziś w nocy spaliśmy całą rodzinką w
łóżku (Puzel jest nauczony spać na posłanku,
ale dziś wykazaliśmy się wyjątkowym brakiem
konsekwencji). Nie wiem jak to się stało, że
on tak się przeziębił. Wykąpaliśmy go wtedy na
noc, wytarłam go dokładnie
i potem miał jeszcze całą noc żeby doschnąć,
więc to nie dlatego, że wyszedł na dwór po
kąpieli. U nas w domu jest dość ciepło, więc
może te różnice temperatur... Jedzenie mu
podaję w temperaturze pokojowej, wodę też...
nie mam pojęcia, może zareagował na
szczepionkę, może wszystko się złożyło na raz
(kastracja, szczepienie, zmiana domu). Teraz
już, mam nadzieję, będzie tylko lepiej. Na
jednym z załączonych zdjęć widać dokładnie
nosek, u dołu już wilgotny, a u góry suchy jak
skorupa:( (dziś jest już lepiej). Na
zdjęciu postępy w kocio-psiej integracji;)
Pozdrawiam serdecznie."
I kolejny,
równie radosny, mail od Opiekunów Puzla:
"Zgodnie z obietnicą przesyłam nowe zdjęcia :)
To już ponad rok jak Puzel jest z nami.
Pamiętam jak martwiliśmy się o kotkę, jak
przyjmie nowego domownika. Jak widać na
zdjęciach, całkiem dobrze się dogadali. Choć
może Zuza nie przepada za psimi całusami ;) W
ciągu roku przybyła do nas jeszcze jedna kotka
(czarna znajdka, której miałam znaleźć dom,
ale jakoś tak wyszło, że została...).
Pozdrawiam serdecznie Azylową Ekipę i
wszystkich Azylantów :)
Marta
P.S. Dziękuję
za takiego cudownego psa"
A ma dziękujemy
za taką wspaniałą Opiekunkę i bardzo ciepło
pozdrawiamy - Azylowa Ekipa!
|
|
|