WTOREK trafił do nas w ubiegłym roku poważnie poraniony.

Nie znamy okoliczności w jakich to się stało, ale niestety Wtorek długi czas się błąkał, więc kiedy udało nam się go złapać jego stan był już bardzo poważny. Rany były zakażone, niemal 30% ciała objęła martwica a ogólny stan Wtorka był bardzo zły, więc lecznica, do której pojechaliśmy zaproponowała nam eutanazję.

Postanowiliśmy jednak o niego powalczyć
i dzięki pomocy wielu ludzi o dobrych sercach, udało nam się uratować mu życie.

Później, kiedy wydawało się, że najgorsze mamy już za sobą, na łopatce Wtorka pojawił się ogromny ropień. Na szczęście
i tym razem udało nam się kotu pomóc.

Mamy nadzieję, że choć podobno każdy kot ma siedem żyć, nasz Wtorek wyczerpał bezpowrotnie swój limit cierpienia
i nieszczęść!

Teraz Wtorek czeka na wymarzony dom i swojego człowieka. Osoby które chciałyby podarować mu właśnie taki wyjątkowy dom, prosimy o kontakt telefoniczny:

783 705 010 lub 669 70 50 10.