Stało się :) Po burzliwych naradach
i dyskusjach nasza ruda piękność dostała nowe imię :) Teraz nazywa się RYFKA! Mamy nadzieję, że przyniesie to suni szczęście
i szybko znajdzie nowy dom.

Osoby, które zadzwoniły do nas w sprawie tej ślicznej suni widziały ją leżącą przy jezdni przez kilka dni. Ci Państwo przejeżdżali obok i... spokojnie jechali dalej. Dopiero kiedy spadł śnieg i niemal całą ja przysypał, zdecydowali się do nas zadzwonić.

Oczywiście zabraliśmy suczkę do nas, ale cały czas zadaję sobie pytanie - ilu "porządnych" ludzi codziennie przejeżdżało obok, odwracając głowę... Co musi się wydarzyć, żeby ludzie zaczęli zachowywać się po ludzku?

Sunia po przyjeździe do nas najpierw trafiła do lecznicy na badania i prześwietlenie. Na szczęście okazało się, że nie ma żadnych złamań i poza wyziębieniem nic jej nie jest. Zważywszy na fakt, że koczowała na mrozie, możemy mówić o prawdziwym szczęściu. Oczywiście musimy ja porządnie odkarmić, ale jak na to, co przeszła, naprawdę nie jest źle!

To suczka w średnim wieku, ale jest kontaktowa i szybko się u nas zadomowiła. Będzie świetną towarzyszka dla spokojnej lub starszej osoby.

Szukamy dla Ryfki absolutnie wyjątkowego domu i wyjątkowego człowieka, który ją pokocha. Jeśli nim jesteś skontaktuj się
z nami telefonicznie: 783 705 010 lub mailowo: fundacja.azyl@interia.pl