



|
OWCZUSIA
trafiła do nas drżąca jak osika,
najprawdopodobniej na skutek złego traktowania
przez poprzedniego właściciela. Wydawało się,
że trudno ją będzie oswoić, bo bała się
każdego dotknięcia. Bardzo szybko jednak
okazało się, że sunia jest bardzo spragniona
kontaktu z człowiekiem
i bardzo się do człowieka garnie. Jak tylko
przekonała się, że nic jej u nas nie grozi,
pokazała swój wspaniały charakter.
22
października 2012 roku Owczusia zwana przez
nas Izunią pojechała do nowego domu.
Bardzo się
cieszyliśmy, ale nasza radość trwała krótko!
Jeszcze tego samego dnia Izunia będąc na
pierwszym wspólnym spacerze z nowymi
opiekunami, przestraszyła się czegoś i zerwała
ze smyczy. Niestety, wystraszona, uciekła.
Szukaliśmy jej my wraz z nowymi opiekunami
przez pół nocy. Wszyscy bardzo się martwiliśmy
a opiekunowie Izuni wyznaczyli nagrodę dla
osoby, która znajdzie sunię. Wydrukowaliśmy
plakaty ogłoszeniowe, ale okazały się
niepotrzebne, bo w międzyczasie Izunia się
znalazła.
Pani, która
zauważyła błąkającą się sunię zauważyła
przypięty do obroży identyfikator z numerem
telefonu do nas. Zadzwoniła
i tak suńka trafiła do domu. Kiedy wróciła
z radością wylizała synka swoich nowych
opiekunów i zachowywała się tak, jakby
mieszkała tam od zawsze :) Bardzo się
z tego cieszymy, bo wiemy, że Izunia trafiła
do dobrego i kochającego domu!
|