
|
MAKS
to piękny owczarek, którego jak wielu innych
psiaków niestety nikt nie szukał. Mimo, iż był
pieskiem zupełnie niekłopotliwym:
niehałaśliwym i nieagresywny...
Aż któregoś
dnia zadzwoniła do nas pani, która dla swojego
syna, który nieco wcześniej właśnie stracił
swojego pieska, owczarka.
I tak
nasz Maksio trafił do Zabrza. Ale
długa droga opłacała się. Na pierwszych
zdjęciach, które dostaliśmy od nowych
właścicieli wylegiwał się na pięknych
kanapach! Mamy nadziej, że zarówno nowi
właściciele, jak
i nasz Maksio są szczęśliwi.
|