"Nasz świat, to znaczy mój i mojej córki, zawalił się... 17 kwietnia zmarł nasz ukochany Pan. Z dnia na dzień stałyśmy się bezdomne, jeszcze nie wiemy co to znaczy, bo nigdy tak nie było, zawsze mogłyśmy chodzić po podwórku, zwiedzać, gonić się, wariować na całego a teraz nie wiemy dlaczego musimy spać na dworze. Dobra Pani, znajoma naszego opiekuna, otworzyła nam okienko od piwnicy. Bardzo jesteśmy jej za to wdzięczne, ale to przecież nie to samo, co ciepłe, wygodne łóżko. Minęło juz kilka dni a my nadal nie wiemy dlaczego stojąc pod klatka, albo drapiąc w okno, nikt nam nie otwiera. Nie mamy jak dostać się do naszego domu, nie wiemy co się stało.

Jesteśmy dwiema fajnymi kotkami, mamą
i córką, jestesmy obie wysterylizowane, odrobaczone a za kilka dni zostaniemy również zaszczepione. Pilnie szukamy domu, dobrego i ciepłego. Prosimy nie skazujcie nas na poniewierkę i bezdomność. Już przeżyłyśmy jedną tragedię jaką była śmierć naszego kochanego Pana..."

Drodzy Państwo, koty goszczą na naszej stronie od niedawna, dlatego bardzo prosimy osoby, które mogą i chcą pomóc
o kontakt z nami:
783 705
010 lub mailowo: fundacja.azyl@interia.pl

 

Zależy nam by te dwie kotki znalazły kochający dom. Najlepiej byłoby ich nie rozdzielać, bo wychowały się razem i są ze sobą związane. Bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu im domu.