Wczoraj po długiej chorobie pożegnaliśmy Jeżyka

Jeżyk był najmniejszym psiakiem, jaki  kiedykolwiek do nas trafił. Ważył 1,7kg a był wielkości torebki cukru!.

Został znaleziony w Castoramie. Po markecie jeździły wielkie, ciężkie wózki a po środku spacerował sobie nasz Jeżyk!

Początkowo myśleliśmy, że komuś się zgubił, ale niestety dni mijały, a nikt się po Jeżyka nie zgłaszał.

Najsmutniejsze są właśnie takie historie dotyczące starych zwierząt: gdzieś przecież mieszkały przez te kilkanaście lat, ktoś się nimi opiekował. A później nagle taki psi staruszek ląduje na ulicy: bezradny, zagubiony, przestraszony.

Jeżyk miał szczęście, gdyż w porę udało nam się go z ulicy zabrać. Aż strach pomyśleć, co byłoby, gdyby psiak tej wielkości trafiła na ulicę, nie miałby praktycznie żadnych szans!


 

 

 

Opiekunem wirtualnym naszego Jeżyczka jest pan Andrzej Słomkowski.

Przy tej smutnej okazji pragniemy z całego serca podziękować Panu Andrzejowi. Dzięki Panu mogliśmy dać Jeżykowi wszystko, czego potrzebował.

Dziękujemy także Firmie BLACK RIBBON LINGERIE, która wzięła Jeżyczka pod swoje skrzydła.

 

Dzięki Państwu uwierzyliśmy, że są osoby, dla których los schorowanych i porzuconych staruszków, jest równie ważny jak dla nas. Państwa wspaniała postawa i wsparcie wiele dla nas znaczą.

 

Dla wszystkich, którzy pragną pamiętać
o Jeżyku FILMY z jego udziałem!