Wczoraj
po długiej chorobie pożegnaliśmy Jeżyka
Jeżyk był
najmniejszym psiakiem, jaki kiedykolwiek
do nas trafił. Ważył 1,7kg a był wielkości
torebki cukru!.
Został
znaleziony w Castoramie. Po markecie jeździły
wielkie, ciężkie wózki a po środku spacerował
sobie nasz Jeżyk!
Początkowo
myśleliśmy, że komuś się zgubił, ale niestety
dni mijały, a nikt się po Jeżyka nie zgłaszał.
Najsmutniejsze
są właśnie takie historie dotyczące starych
zwierząt: gdzieś przecież mieszkały przez te
kilkanaście lat, ktoś się nimi opiekował. A
później nagle taki psi staruszek ląduje na
ulicy: bezradny, zagubiony, przestraszony.
Jeżyk miał
szczęście, gdyż w porę udało nam się go z
ulicy zabrać. Aż strach pomyśleć, co byłoby,
gdyby psiak tej wielkości trafiła na ulicę,
nie miałby praktycznie żadnych szans! |